sobota, 28 października 2023

NARODZINY KAROLA WOJTYŁY – LOLKA

 Szczęściem i radością dla Emilii stał się jej drugi syn, Karol Józef, który przyszedł na świat około godziny siedemnastej 18 maja 1920 roku. Mieszkali wówczas w Wadowicach, w domu należącym do Chaima Bałamutha przy Rynku 2, m. 4 (dziś ul. Kościelna 7). Karol Józef został ochrzczony 20 czerwca 1920 roku w kościele parafialnym przez kapelana wojskowego, przyjaciela ojca, ks. Franciszka Żaka. Jego rodzicami chrzestnymi byli siostra matki, Maria Anna Wiadrowska oraz Józef Kuczmierczyk, szwagier Emilii.

Karol to imię zbyt poważne jak dla małego chłopca, dlatego matka nazywała swego syna czułym zdrobnieniem Loluś. Znajomi zaś mówili do niego Lolek. Emilia od początku wychowywała swego synka w atmosferze pobożności. Marzyła, żeby jeden z jej synów został księdzem. „Ona chciała mieć dwóch synów: lekarza i księdza; mój brat był lekarzem, a ja mimo wszystko zostałem księdzem” – po latach w rozmowie z André Frossardem dziecięce swe lata wspominał Jan Paweł II.

Widok ogólny fasady frontowej od strony rynku. W głębi, z prawej widoczny dom i sklep rodziny Balamuthów przy ul. Kościelnej 2.

Kościół pw. Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach.
Zdjęcie z serwisu www.szukajwarchiwach.gov.pl.

Matka przyszłego Papieża zmarła 13 kwietnia 1929 roku w wieku czterdziestu pięciu lat. W świadectwie zgonu zostało odnotowane myocarditis, nephritis (zapalenie mięśnia sercowego i niewydolność nerek). Lolek wówczas nie miał jeszcze dziewięciu lat. W maju tego samego roku Lolek przystąpił do Pierwszej Komunii Świętej.

Dla ojca Lolka, śmierć żony była dramatem, jednak nie zaskoczeniem. Jej stan zdrowia, który z miesiąca na miesiąc się pogarszał, nie napawał nadzieją. Jako człowiek głębokiej wiary, dzień po pogrzebie zabrał swoich dwóch synów do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej, by tam szukać pocieszenia i sił. Życie powoli nabierało nowego rytmu. Trzy lata później nagła śmierć pierworodnego syna Edmunda boleśnie doświadczyła Karola po raz drugi.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz